poniedziałek, 28 października 2013

WARCKON „The Madman’s Lullaby”

EmanesMetal Records
Brzmi jak: średni thrash w średnich tempach
Ech, jeśli chce się naśladować Annihilator, wypadałoby grać choć prawie tak dobrze jak Jeff Waters i konstruować kawałki mniej przewidywalnie. Tymczasem debiut Belgów to niezborna mieszanina pożyczonych i zerżniętych riffów opatrzona słabym wokalem. Całość w jednostajnym tempie. Thrash metal to JAKOŚĆ, tu mamy bylejakość. Od czasu do czasu wydaje się, że coś z nich jeszcze może być, dlatego nie stawiam na Warckon krzyżyka. Do poprawy prawie wszystko, za wcześnie było na pełnoczasowy debiut! Więcej na www.facebook.com/warckon

Vlad Nowajczyk [4.5]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz