wtorek, 12 listopada 2013

BLACK MOOR „Lethal Waters”

Diminished Fifth Records
Brzmi jak: nowoczesny heavy metal
Pierwsze (na splicie „Tundrastruck”) moje zetknięcie z muzyką tego kanadyjskiego kwartetu przyniosło uczucie deja-vu. Przypomniałem sobie dzień, gdy dotarła do mnie muzyka Wolf. Nie da się ukryć, że Black Moor kombinuje w zbliżony sposób. Klasyczny heavy metal dociążony thrashem. Szybki, z mnóstwem błyskotliwych solówek i ciekawych rozwiązań rytmicznych. Słychać, że młodzieńcy się nie lenią i sporo czasu poświęcają swym instrumentom. W wyższych partiach wokalnych kłania się Enforcer. Płyta z zacnego rodzaju tych, które z każdym kolejnym przesłuchaniem coś nowego odkrywają. Wciąż mi się wkręca. Więcej na www.black-moor.com

Vlad Nowajczyk [7]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz