Diminished Fifth Records
Brzmi jak: nowoczesny heavy metal
Pierwsze (na splicie „Tundrastruck”) moje zetknięcie z muzyką
tego kanadyjskiego kwartetu przyniosło uczucie deja-vu. Przypomniałem sobie
dzień, gdy dotarła do mnie muzyka Wolf. Nie da się ukryć, że Black Moor
kombinuje w zbliżony sposób. Klasyczny heavy metal dociążony thrashem. Szybki,
z mnóstwem błyskotliwych solówek i ciekawych rozwiązań rytmicznych. Słychać, że
młodzieńcy się nie lenią i sporo czasu poświęcają swym instrumentom. W wyższych
partiach wokalnych kłania się Enforcer. Płyta z zacnego rodzaju tych, które z
każdym kolejnym przesłuchaniem coś nowego odkrywają. Wciąż mi się wkręca. Więcej
na www.black-moor.com
Vlad Nowajczyk [7]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz