sobota, 18 stycznia 2014

DRILLER „All Shall Burn”

Brzmi jak: mikstura thrashu i grinda
Od wydania demówki minęło sporo czasu, którego trójmiejska formacja nie zmarnowała. Ich thrash’n’roll nabrał barw. Wciąż mocno inspirowany Motorhead, Sodom i Tankard, cuchnący hektolitrami piwa, wchodzi łatwo i przyjemnie. Elementy siekane zaczęły pasować do reszty, choć te nagłe przyspieszenia a’la Brutal Truth wciąż mnie dziwią. Nic to, Driller ma na siebie dość ciekawy pomysł i warto im kibicować. Są zombiaki, krew i flaki? Są. Musi być też wódka, dużo dużo dużo wódki, bowiem w czterech numerach udzielają się goście z Finlandii. Jeden z nich jest ponoć całkiem znany, lecz nie w thrashowych kręgach. Całość wydaje się jeszcze odrobinę niespójna, ale ograniczenie granjdowania wpłynęłoby na mniejszą rozpoznawalność kapeli, więc coś za coś. Więcej na www.facebook.com/driller.poland

Vlad Nowajczyk [7]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz