czwartek, 2 stycznia 2014

REQUINOX „Through The Eyes Of The Dead”

Brzmi jak: niezobowiązujący power/heavy
Norwescy fani „Load” i „Reload” niczym nie mogli zaskoczyć. Ich fascynacja ciemną stroną Metalliki słyszalna jest w każdym z z jedenastu kawałków. Szczęśliwie dodali coś od siebie, sporo ajronowania, dzięki czemu brzmią chwilami jak III-ligowi naśladowcy wczesnych dokonań Rage. Cieniem na całości kładzie się wokal. Nie, nie fałszuje. Śpiewa w tonacji, po prostu jego możliwości są bardzo ograniczone. Na młodzieniaszka nie wygląda, więc nie należy się spodziewać poprawy w przyszłości. Tylko... czy można tu o jakiejś przyszłości dywagować? Nie sądzę. Requinox jawi mi się jako niezobowiązujący, lokalny zespolik, który jest w stanie rozhuśtać publikę w kilku barach w Oslo, ale nigdzie poza swoją okolicą nie zainteresuje się nim pies z kulawą nogą. Kapel na tym poziomie, do tego lepiej wyglądających (nie oszukujmy się, image MA znaczenie) są setki. Wszędzie. Sad But True. Więcej na www.requinox.net

Vlad Nowajczyk [4.5]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz