Metal Soldiers
Brzmi jak: słabsza wersja TSA
Pierwsza metalowa płyta w historii Brazylii, czyli debiut
Stress, wyszła w 1982 roku. Tu uzupełniona jest o 9 bonusów, ale najważniejsze
pozostaje danie główne. Rozumiem sentyment rodaków kapeli, ale to jest straszna
cienizna. Gitary brzęczą jak natrętne komary. Perkusja jest rzadka niczym
rozwolnienie. Wokal bardzo przeciętny, podobnie jak bas. Całość to hardrock w średnich tempach, zakorzeniony w AC/DC, ale zagrany zupełnie bez polotu. Nasze TSA było o kilka
klas lepsze, choć podobieństw w klimacie tu sporo. Tylko dla kolekcjonerów lub
Brazylijczyków, wiadomo, dla nich to kult. A teraz uwaga, bomba. Szukając w
sieci skanu okładki, natknąłem się na ciekawostkę. Otóż panowie ze Stress
uważają, iż... na tym albumie wymyślili thrash metal! To jest, ich zdaniem, pierwsza
thrashowa płyta! Jeśli TO jest thrash, TSA to prekursorzy death metalu, a Turbo
grało w tym czasie grinda. Zejdźcie z drzewa, proszę...
Więcej na www.myspace.com/stressbrazil
Vlad Nowajczyk [3]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz