No Remorse Records
Brzmi jak: progresywny heavy metal
Argentyńsko-amerykańskie trio nie odkrywa ani południowej,
ani północnej Ameryki. Gra bowiem bombastyczny heavy metal, mocno zbliżony do
tego, co przed mniej więcej piętnastu latu tworzył Jag Panzer. Porównanie
nieprzypadkowe, wokale Diego Valdeza oscylują pomiędzy Tyrantem a Dio, no
wymiata koleś no! Krążek wysmakowany, zagrany, zaśpiewany i zaaranżowany
cudnie. I tylko trochę, odrobinę więcej czadu by się przydało, ale pozostaje
zaakceptować konwencję i czekać na jeszcze. Więcej na
www.electronomiconmusic.com
Vlad Nowajczyk [7.5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz