czwartek, 11 września 2014

THRASHLESS „Awaiting Rebirth”

Brzmi jak: Slaytura
Slayer i Sepultura. Sepultura i Slayer. Wpływy tych dwóch formacji z ich najlepszych czasów przewijają się przez cały album Estończyków. Nie, nie zrzynki. Po prostu wpływy na tyle czytelne, że co chwilę mruczałem pod nosem tytuły płyt i kawałków obu kapel na „S”. Cóż więcej dodać, pierwsze koty za płoty. Są umiejętności, potrzeba czegoś własnego. Więcej na www.facebook.com/thrashless

Vlad Nowajczyk [4.5]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz