Inverse Records
Brzmi jak: Stratovarius w najlepszych czasach
Rzadko jaram się pitu-pitu metalem, tym razem będzie
inaczej. Finowie z MHD to nowe wcielenie starego, przezajebistego
Stratovariusa. Dawno to było, prawie 20 lat temu! Jak się okazuje, niezależnie
od gatunku dobra muza się nie starzeje. Helloween + Rainbow i patataj do
przodu. Świetne kompozycje, doskonałe wokale, mnóstwo solówek. W tym
klawiszowych, które nie wkurwiają. Ani trochę! Nie taka lekka (mocne riffy!),
ale łatwa i przyjemna muza. Polecam zamiast Kingdom Waves. Więcej na
www.facebook.com/madhattersden
Vlad Nowajczyk [8.5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz