niedziela, 19 października 2014

TRAGEDY „Death To False Disco-Metal”

Brzmi jak: disco-metal
Pilotujący ten krążek singiel „It’s Raining Men” zapowiadał dużo śmiechu i dobrej zabawy. Motywy z  „Reign In Blood” znakomicie wpasowane w dyskotekowy numer, miodzio! Dyskoteka stara oczywiście, 70s i 80s. Jest bowiem na tym albumie słabszy punkt. „Believe” Cher mocno odstaje poziomem od reszty, lecz to nie wina Tragedy. Tak go napisano, co jest dowodem na to, iż w latach 90tych nie tylko metal zszedł na psy. Pozostałe kawałki koszą równo z trawą, nowojorczycy nigdy nie zawiedli i nie zamierzali tego uczynić tym razem. Bee Gees, Abba, Kiss po niemiecku (!!!), Bonnie Tyler... Tyle dobra, że nie mogę się od „DTFDM” uwolnić. I z pewnością zabiorę ją na wypad do knajpy. Więcej na www.letsmaketragedyhappen.com

Vlad Nowajczyk [8.5]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz