wtorek, 25 listopada 2014

DESLOK „The Ultimate Thrashology 1987-1991”

Metalizer Records / BattleCry Records / Mighty Monster Records
Brzmi jak: techniczny thrash metal
Deslok z Massachusetts istnieli zaledwie cztery lata. W tym czasie dorobili się trzech... moment, czterech.  Jedna zaginęła. Czterech udanych (zakładam, iż nie była gorsza od pozostałych) demówek, ale kariery nie zrobili. Nie tworzyli bowiem muzy przesadnie oryginalnej, mocno wzorowali się na ówczesnych tuzach thrashu. Początkowo zafascynowani Vio-lence i Slayerem, na późniejszych kasetach dołożyli wpływy Sacred Reich, Anthrax i Exodusa. Poziom wykonawczy bardzo wysoki, kawałki sprawnie skomponowane i dość chwytliwe. Dzięki Sasch Menschlowi brzmią dziś bardzo dobrze i wcale nie słychać, że to tylko zapomniane demówki.
Mała dygresja. Dzięki napierającej od ośmiu lat nowej fali thrashu udało się odkryć ponownie ogromne zasoby świetnej muzyki, która zasługiwała na ocalenie od zapomnienia. Jeśli ktoś uważa, że w ciągu ostatnich 20 lat było kiedyś lepiej, niech weźmie porządny rozpęd i zrobi baranka. Więcej na www.myspace.com/ddeslokk

Vlad Nowajczyk [8]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz