niedziela, 23 listopada 2014

FLAMETAL „Heavy Mellow”

Brzmi jak: flamenco metal
Jarałem się najnowszym albumem projektu Bena Woodsa, nie spodziewając się wcale, ile dobra skrywają jego archiwa. Oto płyta sprzed lat czterech, zawierająca dziesięć metalowych i hardrockowych klasyków w akustycznych, instrumentalnych interpretacjach kalifornijskiego gitarzysty. Slayer, Megadeth, Iron Maiden, Rainbow, Malmsteen, Scorpions, Kiss, Queensryche, King Diamond, Ozzy. Na koniec kompozycja własna z gościnnym udziałem Steve Stevensa. Czy spodziewałem się tak doskonałej muzy? Poniekąd, jednak nie aż tak fenomenalnej. Woods pomyka po strunach z niewiarygodnym polotem, znane melodie nabierają innego kształtu za sprawą użycia niemetalowego instrumentarium. Największe wrażenie robi „Gates Of Babylon”, ale każdy kawałek urywa dupę. Więcej na www.flametal.com

Vlad Nowajczyk [10]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz