Rambo Music
Brzmi jak: power/thrash
„Duponocka”, cóż za ciekawa nazwa. Nie kryje się za nią
żaden grindowy hałas, Szwedzi grają tradycyjnie i nieco zachowawczo. Wśród
swoich wpływów wymieniają Megadeth, Metallikę, Mercyful Fate, Testament, Judas
Priest, Wolf... a całość i tak brzmi niemal jak Xentrix. Nie ten klasyczny,
lecz schyłkowy, ze „Scourge”. Jeszcze bardziej kojarzy się z Hellfighter. Tu
również thrashowy pazur został elegancko spiłowany, zaś melodie wygładzone. Umiejętności
wokalisty nie pozwalają na zaliczenie Arsenite w poczet formacji
powermetalowych. Wypisz-wymaluj Simon Gordon. Czy to źle? Ani trochę! Całość
wchodzi bez popitki i prosi o jeszcze. Że niedosyt? Jest co poprawiać na
kolejnych albumach. Więcej na www.facebook.com/arseniteofficial
Vlad Nowajczyk [7.5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz