Brzmi jak: „nowoczesny” Kreator
Porządki czasem się przydają. Usuwając nieużywany od lat
telewizor, znalazłem wciśniętą za szafę płytę... Właśnie tę, debiut
dzisiejszego Demonik, o których niedawno pisałem. Tu muza jest mniej dojrzała.
Cały „Demon” to hołd dla Kreatora z początku XXI wieku. „Violent Revolution”
przede wszystkim. Byłoby bardzo fajnie, gdyby pojawiły się też inne inspiracje.
Tak niestety nie jest. Świetnie, że zespół się rozwinął. Jeszcze lepiej, że
zmienili wokalistę. Ot, ciekawostka. Więcej na www.facebook.com/demonikofficial
Vlad Nowajczyk [6]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz