StormSpell Records
Brzmi jak: power/thrash
Zaczyna się rasowym, sabbathowskim riffem. Dalej zaś mamy
mieszankę najnowszego Hiraxa z klasycznym Forbiddenem. Ładnie się to to
zazębia, bardzo ładnie. Na dokładkę metallikowa półballada. 40 minut mija jak z
bicza strzelił i chce się jeszcze. Przebojowe kompozycje, świetny warsztat,
pyszne wokale. I gdyby tylko bębny nagrał człowiek, a nie komputer, radocha
byłaby pełna. Zadziwiający przy tym podział obowiązków. Kompozytor całości,
Marijan, nie zagrał na „dwójce” ani nuty. Za bas odpowiada gitarzysta Staffa,
odgłosy paszczowo wydaje Georgi. Tym samym szanse na sceniczny debiut tego
projektu stają się iluzoryczne. A szkoda. Więcej na
www.facebook.com/moshpitjustice
Vlad Nowajczyk [8]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz