Punishment 18 Records
Brzmi jak: germański thrash + amerykański death
Widziałem tych młodych Belgów na żywo. Pamiętając ich
niezbyt ciekawy debiut sprzed dwóch lat, nie oczekiwałem wiele. Pozytywnie mnie
zaskoczyli. Zafundowali mi też emocjonalny rollercoaster, bo po powrocie do
domu odpaliłem ich nową płytę. Znów byłem zaskoczony. Jakże niewielki postęp
poczynili między pierwszym a drugim krążkiem! Widać to po okładce, którą bez
dokładnych oględzin ciężko odróżnić od poprzedniej. Żarcik. Zmieniła się część
wpływów, klimaty crossover zastąpione zostały przez wczesne Death, Morbid Angel
i Immolation. Nie wpłynęło to na jakość kompozycji, którym wciąż brak
spójności. Ot, różniste klocki ułożone niewprawną ręką. Jak to możliwe, czyżbym
oglądał na scenie inną kapelę? Ano, „Disaster Strikes Back” zarejestrowano w
połowie 2013, tuż po „Doomed To Annihilation”. Przez półtora roku wiele się
zmieniło, obecne oblicze Bloodrocuted przemawia do mnie o wiele bardziej. Więcej
na www.facebook.com/bloodrocutedthrash
Vlad Nowajczyk [5.5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz