piątek, 13 lutego 2015

POTLATCH „Самый страшный зверь”

Brzmi jak: epicki death metal
Wiecie co to potlacz? Przyznam, nie miałem pojęcia, choć od dziecka interesowali mnie Indianie. Tajemnicza kapela z Sankt Petersburga, poza samą nazwą, zakorzeniona jest jednak w kulturze rosyjskiej. Fenomenalna oprawa graficzna, kolorowe ryciny zdobią teksty do wszystkich jedenastu kawałków. Ani słowa przy tym o samych muzykach, bądź rejestracji tego albumu. Albumu wyprodukowanego świetnie i zawierającego znakomitą muzę. Nie interesuje mnie współczesny death metal, więc z radością przyjmuję tak oldschoolowe wydawnictwa. Kłaniają się wczesny Paradise Lost, Dismember, Bolt Thrower, Deicide, At The Gates. Powalające aranżacje. Ciekawym ogromnie, kto i dlaczego kryje się pod nazwą Potlatch. Ktokolwiek to jest, ma talent, wyobraźnię i umiejętności. Jednego tylko nie rozumiem: dlaczego twierdzą, że grają „dark hardcore”. Więcej na www.ptltch.bandcamp.com

Vlad Nowajczyk [8.5]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz