Brzmi jak: groove/thrash
Zastrzelcie mnie, ale nie przypominam sobie takiego
podjarania na jakikolwiek młody zespół groovemetalowy. Tzw. „kory” polegały
wszak na przeplataniu patentów późnej Pantery z wczesnym Machine Head, bo innych
wzorców brakło. No, poza wycieczkami w nu metal, które jednak odpuśćmy. Kanadyjski
Revenger wyszedł poza ciasne ramki, poszerzył schemat i wygrywa tym. Wygrywa,
bo przypomina jak ciekawy był epizod groove’owy w twórczości... OverKill! Warto
odświeżyć sobie takie „From The Underground And Below”, by docenić ów wpływ na
muzę ekipy z Vancouver. Słychać tu też echa „Tempo Of The Damned” Exodusa, a
basik chodzi niczym w Atheist. Oczywiście Pantera i Machine Head też są, lecz
ich duopol został rozbity. Zaskakująco udany debiut kapeli, o której z
pewnością jeszcze usłyszycie. Więcej na www.facebook.com/revengermusic
Vlad Nowajczyk [8]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz