niedziela, 1 marca 2015

METREYA „Machines Of War”

Brzmi jak: groovy thrash
Zamiast pluć na grób Dime’a, australijska (znów!) ekipa wzięła jego riffy i pokombinowała. O dziwo, sporo tu późnej Pantery, tej przesadnie zbrutalizowanej kosztem wszystkiego. Metreya to „wszystko”, czyli świetne melodie i przebojowe kompozycje zapewnia. Wystarczyło dodać odpowiednią dozę klasycznego, thrashowego łojenia w amerykańskim (raczej nowojorkskim niż kalifornijskim) stylu. Uzupełnić wokalizami, łączącymi Sodom i... Machine Head. Krótki, lecz wyśmienity materiał, który zdecydowanym rykiem domaga się ponownego włączenia. Więcej na www.facebook.com/metreya

Vlad Nowajczyk [8]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz