Bret Hard Records
Brzmi jak: Slaughter Of The Soul
Pacholęciem będąc, bawiłem się z kumplami w wymyślanie
najśmieszniejszych nazw dla kapel metalowych. Było zastrzec Axolotla, płaciliby
mi dzisiaj ci Niemcy trybut. Ech, błędy młodości...
Odpalam „Voices Of Luna” i znów jest 1995. At The Gates
wydaje „Slaughter Of The Soul” i ostatecznie definiuje szwedzki melodeath i
rozpada się, otwierając furtkę tabunom coraz mniej zdolnych naśladowców.
Axolotl wielbi rzeczone dzieło Szwedów i Carcass trochę też. Wąski dobór
inspiracji, fakt. Nie przeszkadza to ekipie z Gelsenkirchen mocno się wyróżniać
na tle wieloletniej mizerii gatunku. O wyśmienitym warsztacie wspominać nie
trzeba, kompozycyjnie również nie ma się do czego przyczepić. Zdecydowanie
zespół do dalszej obserwacji. Więcej na www.facebook.com/axolotlofficial
Vlad Nowajczyk [6]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz