wtorek, 28 kwietnia 2015

РОДЖЕР „Пoд знаменем страха”

Brzmi jak: oryginalnie brzmiący thrash
Debiutancki album kwintetu z dalekiego Irkucka przynosi sporą dawkę trudnego do sklasyfikowania, oldschoolowego metalu. Thrash inspirowany wczesnym Annihilatorem i współczesnym Testamentem stanowi tu podstawę. Pojawiają się nieliczne wpływy powermetalowe (Armored Saint!), przy okazji których swą wszechstronność pokazuje wokalista Władisław. Całość jest rosyjskojęzyczna, lecz nie oznacza to porównań do ich bardziej znanych ziomków. Bliżej tu do Turbo (z „Ostatniego Wojownika”) niż do Arii. Pomimo marynarsko-pirackiego imedżu, tylko raz  mamy do czynienia z runningwildowym chórkiem. Kawałkom brak nieco przebojowości, na co wpływ ma grający „obok” perkusista. Aleksandr ów wyraźnie gdzieś się spieszy, zaś jego koledzy wolą „rzeźbić”. Ocena w dół,  lecz warto przyglądać się postępom tej kamandy. Więcej na www.facebook.com/pages/РОДЖЕР/...

Vlad Nowajczyk [7]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz