Druhno Fiedlerova, zaśpiewajcie coś. Ojjj, nie umiecie? Gadajcie więc. Druhu Kaspar, podaj jakiś riff. Naprawdę, nie potraficie? W porządku, grajcie byle co, byle jak. Druhowie Pastucha i Faher, rytm poproszę. Oj, jak składnie wam wychodzi! Na wieczornym ognisku zagracie dla całej drużyny. Ale gdzie jest drużyna? Namioty puste, wszyscy uciekli?!
Drugi album czeskiej formacji przynosi muzykę tak przeraźliwie złą, że wystraszy najbardziej trvblekowców. Drugi! Musi zatem istnieć pierwszy i zgodnie z logiką powinien być jeszcze(!) gorszy. Podejmuję wyzwanie, znajdę. Ciekawym, jak rozwijał się antytalent Jana Kaspara, tfurcy straszliwych akordów idących donikąd. Czy Andrea Fiedlerowa próbowała śpiewać? Wiele na to wskazuje, jej desperacka amelodeklamacja trąci cierpieniem. Chciałaby się wyrwać i zawyć przeraźliwie, ale zespół nie pozwala. Najlepszy żart na koniec: Spite Inc. określa swoje wypociny jako thrash metal. O tempora, o mores... Więcej na www.spite-inc.com
Vlad Nowajczyk [0]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz