środa, 13 maja 2015

RIPPER „Raising The Corpse”

Underground Defenders
Brzmi jak: brutalny thrash
Słabe, płaskie brzmienie, za sprawą którego po pierwszym przesłuchaniu chciałem ten album obsmarować. Coś mnie jednak tknęło i używszy korektora graficznego wydobyłem z „Raising The Corpse” to, co Chilijczycy tam za ścianą dźwięku ukryli. Niesamowity czad, wygar, wykop jakiego nie dawno nie słyszałem! Słaba produkcja nasuwa skojarzenia ze starą Sepulturą. Riffowanie początkowo też, lecz szybko przekształca się w bardziej wyrafinowaną nawałnicę. Demolition Hammer komuś? „Pleasure To Kill”? Morbid Saint? Mniam, mniam! Wciąż pozostając po thrashowej stronie, Ripper inkorporuje liczne wpływy deathmetalowe. Zero przy tym blastów, zero growli! Chilijski kwartet jawi się jako nowa nadzieja brutalnego thrashu. Jeśli na drugiej płycie zadbają o odpowiednio czytelne brzmienie...
www.facebook.com/ripperchileofficial
Vlad Nowajczyk [8.5]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz