Dirty Six Records
Brzmi jak: doskonały, lecz odgrzewany crossover
Mało się nie osmarkałem z radości na wieść, że moskwiczanie
wydają pełnoczasowy debiut. Entuzjazm mój opadł, gdy przeczytałem listę
numerów. Zamiast nowości – odgrzewany kotlet. Pyszny, ale już dwuletni. Obydwie
EPki na jednym krążku wyszły w 2013. Teraz podrasowano oprawę graficzną, a
jedyną muzyczną różnicą jest bonusowy, rosyjskojęzyczny kawałek „Fire In The
Heart”. Doskonały jak wszystkie inne, bo Siberian Meat Grinder niszczą,
rozgniatają w drobny mak, wypruwają flaki i pożerają je na koniec. Pora jednak wziąć się do roboty i stworzyć pełne dzieło
na miarę talentu. Czekam z niecierpliwością, misie!
www.facebook.com/siberianmeatgrinder
Vlad Nowajczyk [-]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz