poniedziałek, 29 lutego 2016

ANTIPEEWEE „Madness Unleashed”



This Charming Man Records
Brzmi jak: crossover as fuck
Debiut tych Niemców miał, przyznaję, potencjał. Tym razem jednak dowalili do pieca już po całości. Crossover, jaki prezentują, to niemal absolut tego gatunku. Mieszają. Oczywiście punk (The Casualties, NOFX), oczywiście thrash (Exodus, Heathen). Wpływy M.O.D. w zaniku, a wokalnie rozwój, rozwój, rozwój. Mnóstwo ozdobników, świadczących nie tylko o doskonałej zabawie, ale i o zmyśle kompozycyjnym. Bekę kręcą z bleka, Stratovariusa i pedałkorów. Miotące riffy, przebojowe kawałki. I tylko jeden minus: dosłowna zrzynka z Exodusa w „Rotten Smell Of Dirty Lies”. Wybaczalne? Przy tej jakości muzy ograniczę się do pogrożenia palcem.
www.facebook.com/antipeewee
Vlad Nowajczyk [9]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz