Brzmi jak: mizerny groove/thrash
Madstop pochodzą z Poczdamu, ale podrabiać próbują
amerykańskie granie sprzed ponad dwóch dekad. Dziwnie im to wychodzi. Dziwnie
słabo. Dziwny wokal, pozbawiony energii. Dziwny brak dynamiki – zupełnie jakby spowolnić
i wyssać z jadu Pro-Pain i Biohazard. Nawet chórki nie ratują refrenów. Ba,
przyspieszenia też niczego nie ratują. Same riffy wydają się niezłe, lecz
kompozycje i aranże to klapa na całej linii.
www.facebook.com/madstopband
Vlad Nowajczyk [4]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz