Suspiria
Records
Brzmi jak:
melodyjny thrash
Hiszpania… i (prawie) wszystko jasne. Wysoka jakość niemalże
gwarantowana. Nazwa Raze kojarzyła mi się dwojako i oba tropy okazały się
właściwe. Po pierwsze Exodus z „Tempo Of The Damned” (nie z SHKM!), po drugie
Rage z najlepszych czasów. Doprawmy Testamentem i Megadeth oraz sporą porcją Accept.
Mniam! Śpiewający basista Macaco to krzyżówka Peaviego z Zetro. Instrumentalnie
wiadomo, 666/10. Kompozycje zwarte, płynne, zero niepotrzebnych dźwięków.
Kolejna nadzieja z Półwyspu Iberyjskiego. Duży kraj, oczywista, ale liczba
talentów doprawdy przerażająca!
www.facebook.com/razemetal
Vlad Nowajczyk [8.5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz