Brzmi jak: melodyjny heavy bez bólu
Efektowne wydanie w przeźroczystym pudełku, do jakiego
ładuje się zwykle DVD. Gdzie ja to postawię… Więc już wiecie, że nie wyrzucę.
Huehueheheuheh. Słowacki kwintet łączy melodyjny, europejski heavy z
dziadko-rockiem (Journey!) i jeszcze bardziej dziadko-hardrockiem (Uriah Heep, Status
Quo).Pobrzmiewają echa Running Wild i… o tym za chwilę. Pomimo oczywistych
naleciałości, wszystko na poziomie i trzyma się kupy. Klawisze kojarzą się z
Black Rose (fani Kinga Diamonda wiedzą!). O czym to ja miałem… ach, właśnie! Saxon!
Ogólny klimat kojarzy mi się z komercyjnym okresem twórczości Saxon.
www.bandzone.cz/brokenrain
Vlad Nowajczyk [7]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz