wtorek, 1 marca 2016

LAGERSTEIN „All For Rum & Rum For All”



Brzmi jak: piracki śmieszko-metal
Metalowej cepeliady nie znoszę. Australijski Lagerstein okazał się kolejnym przypadkiem ugruntowującym mą opinię. Ich „metalowe” kawałki to skoczne keytarowo-skrzypeczkowe przytupajki. Znajdźcie mi w nich jeden, jedyny riff gitarowy a ozłocę. Jednym słowem: gówno. Moja sześcioletnia córeczka przybiegła po drugim numerze, krzycząc "tato, wyłącz, to jest okropne!". Połowę „AFR&RFA” zajmują jednak numery… punkowe. Trzy akordy, darcie mordy + skrzypeczki i keytary. I, do kroćset, to się trzyma kupy. Nie napiszę, że miecie, bo nie miecie. Znośne jest. To bardzo dużo jak na cepeliadę. Oceny wystawić nie potrafię. Za „metal” byłoby zero, lecz te punkowe kawałki coś w sobie mają.
www.facebook.com/lagerstein
Vlad Nowajczyk [-]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz