wtorek, 15 marca 2016

MALISM „Malism”



Brzmi jak: młody thrash z dużym potencjałem
Niecałe 20 minut, ale jakie! Młodzi Belgowie łączą współczesny crossover (Dr.Livingdead, Municipal Waste) z jak najbardziej staroszkolnym graniem (Nasty Savage, Exodus, Ritual Carnage, debiut Slayera). Ciekawe wokale. Pohukiwania Nasty Ronniego z gracją wczesnego Hetfielda. Ta muza pulsuje, żyje, wyrywa się z nałożonych jej ograniczeń. Pełny album poproszę. I to szybko!
www.facebook.com/malismthrash
Vlad Nowajczyk [8]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz