czwartek, 12 maja 2016

RIOTOR „Rusted Throne”



Infernö Records
Brzmi jak: death/thrash
Jako że nie jestem winylomaniakiem, zatrzymałem się na mini lajwie Kanadyjczyków, a minęło już siedem lat! Weterani nowej fali thrashu, choć nie do końca thrashowi, trzymają się mocno. Bardziej oldschoolowo-deathowi, łoją miarowo i… jednostajnie. Niewiele ciekawego dzieje się na tym albumie. Szczątkowe melodie i byle naprzód. Sytuację ratują zacne solówki, bez których zacząłbym ziewać. Najwyraźniej strategią rozwojową Riotor stanowi brak rozwoju. Nie jest przeciw takim założeniom, pod warunkiem że mają solidne fundamenty.
www.facebook.com/riotor
Vlad Nowajczyk [5.5]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz