Brutal Noise
Brzmi jak: gówno z rodzynkami
Nie wiem, skąd wzięła się u mnie ta płyta, ale chętnie
oddam, nawet w złe ręce, całkiem darmo. Dlaczego? Po kolei. Wyjątkowo zacznę od
pozytywów. Otóż chwilami PFD łoi oldschoolowy, walcowaty death metal w stylu
Bolt Thrower. Chwile te, niestety, kończą się szybko. Portorykański kwintet
przypomina sobie bowiem, że są napuszonymi, nabzdyczonymi metalkorowcami i
najwyższy czas na napinkę i czuga-czuga. Zaorać.
www.facebook.com/pitfightdemolition
Vlad Nowajczyk [2]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz