wtorek, 30 sierpnia 2016

MENTAL COMA „Fragments Of Democracy”



Horror Pain Gore Death
Brzmi jak: Morbid Hammer
Zupełnie nie weszła mi ta płyta po kilku z rzędu prog-thrashach, więc poczekała na swoją kolej. Tortuga przeczyściła me uszy i dziś Duńczyków słucham z przyjemnością. Bardzo to młoda ekipa, więc i twórczość dość naiwna. Kopenhaski kwartet upodobał sobie brzmienia brutalnego thrashu. Prawie death metal, ale jednak nie. W starej epoce niewiele tego typu kapel zaistniało, najmocniej ślad swój zaznaczył Demolition Hammer, ale i Morbid Saint coś znaczył w podziemiu. Dziś młodziaki bezczelnie łoją w takiej stylistyce, a Mental Coma znajduje się na początku drogi. Wpływy właściwe, warsztat jest, pozostaje przekuć je na własną modłę.
www.facebook.com/pages/Mental-Coma/......
Vlad Nowajczyk [7.5]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz