poniedziałek, 3 października 2016

AMENAZA „Amenaza”



Brzmi jak: szybki, sprawny, melodyjny thrash
Ależ ten basik chodzi!!! Cała reszta też niczego sobie. Jest szybko, w stylu Dark Angel, ale z melodyką typową dla Bay Area. Pięć kawałków, z których niewiele rozumiem, jako że śpiewane po hiszpańsku. W niczym to nie przeszkadza, bowiem muza Amenazy mówi sama za siebie. Może ich czekać ciekawa przyszłość, feeling gitarowych Ignazio i Jorgego  mocno wyróżnia tę młodą kamandę.
www.amenazathrash.bandcamp.com
Vlad Nowajczyk [7]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz