czwartek, 2 lutego 2017

IMPALERS „Styx Demon – The Master Of Death”



Evil Eye Records
Brzmi jak: germański thrash
Druga w dorobku młodych Duńczyków czternastominutowa EPka przynosi dwa covery i tyleż własnych kawałków. Zacznijmy od własnych. Kreatorowo-sodomowe, piekielnie ciężkie, z wokalami na granicy death metalu („Tapping The Vein” się nasłuchali, czy cuś) granie to „Megalodon”. Tytułowy numer bardziej przebojowy, jakby połączenie „Tormentor” z wczesną Metalliką.
Covery: „Death Comes Ripping” Misfits i „Prowler” Zenka Martyniuka odegrane poprawnie, ale bez odciskania piętna własnego. Koniec płytki i jestem w kropce. Zupełnie nie wiem, w jakim kierunku pójdą Impalers na trzecim albumie. Fajny przerywnik, ale nie drogowskaz. Dlatego bez oceny.
www.facebook.com/impalers
Vlad Nowajczyk [-]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz