Brzmi jak: crossover thrash
Mniam, takie poniedziałki lubię. Bremeński kwintet gra
thrash nowej szkoły, a robi to po swojemu. Szybkie riffy, zajebiste sola,
zróżnicowane wokale (czyste i wrzeszczane) przekładają się na rozpoznawalne,
fajnie napisane kawałki o zabawnych tekstach. Lista wpływów zaś zaskakuje
różnorodnością. Co my tu mamy… Slayer, Metallica… No tak. Ale też Acid Reign
(ku porównaniom z tą zacną ekipą skłaniałem się przez pół płyty), S.O.D.,
Anthrax, D.R.I., Melvins, Kreator (z „Renewal”!!!), Testament, Venom i mnóstwo,
mnóstwo punka. Hicior goni hiciora, „Kate Mosh”!
www.facebook.com/skulledmusic
Vlad Nowajczyk [8]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz