Pure Rock Records
Brzmi jak: heavy rock
Cudów nie oczekujcie. Dwójka weteranów, znanych z kultowego
Destructor, postanowiła pograć rock’n’rollowo. Konkretniej: mötörheadowo-kissowo z posypką z AC/DC.
Warsztat? Wiadomo, mucha nie siada? Klimat? Już gorzej. Zdarzają się fajne
riffy, refreny i solówki, ale żaden z ośmiu kawałków nie porywa jako całość. Choć
jeden hicior zmieniłby ocenę tego krążka, do którego wracać nie będę. Dave
Overkill i Matt Flammable zaś mogliby się zabrać za komponowanie numerów na
NOWĄ płytę Destructor, bo ileż można odgrzewać motywy stworzone przed 30 laty?!
Z drugiej strony, jeśli ich aktualną formę twórczą widać na załączonym obrazku,
może to i lepiej…
www.facebook.com/v.d.rocknroll
Vlad Nowajczyk [4.5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz