poniedziałek, 27 lutego 2017

WARFORGER „Global Extinction”



Brzmi jak: trash metal
Borze, co za gówno. Nieudolne naśladowanie wczesnego Destruction. Jeden fajny patent na trzy numery, a gdy już się pojawia, zajeżdżany na śmierć. Koszmarne, płaskie wokale. Automat perkusyjny, ten plastik czuć przy słuchaniu. Aranżacje „bębnów” na poziomie domokulturowym. Luuudzie, tego się nie da przy jednym posiedzeniu zdzierżyć. Na przemiał.
www.facebook.com/warforger
Vlad Nowajczyk [2]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz