Brzmi jak: świeży i ambitny crossover
Rety, ależ jazda! Holenderski kwartet nie posiada obecnie
perkusisty. Poradzili sobie, zatrudniając byłego muzyka Sinister, Paula
Beltmana. Nieźle napierdala! Nie za jego sprawą jednak muza wymiata. To sprawka
stałych członków utrechckiej ekipy. Pomysł na granie ambitny i świetnie
zrealizowany. Crossover z NYC (SOD/MOD) z dodatkiem Bay Area, Celtic Frost i
oldschoolowego death metalu. Wszystkie wpływy wymieszane idealnie, bo i kapela
ma już 12 lat. Oprócz dźwięku, zaskakuje oprawa graficzna. Repka i brak
samopowatrzalności. Crossover i oryginalność. Co oni w tej Holandii palą…
www.facebook.com/grindpad
Vlad Nowajczyk [8.5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz