Witches Brew
Brzmi jak: thrash’n’roll
Niby wszystko fajnie. Szwedzi, fajna otoczka, wpływy
Judasów, debiutów Metalliki i Exodusa oraz Venom i Celtic Frost. Kawałki
chwytliwe, wokale chropawe, solówki momentami niekiepskie. Całość wchodzi jednak
uchem lewym i wychodzi prawym. Nie woła przy tym „włącz mnie znów”, musiałem
się zmusić z przyzwoitości. Może w przyszłości będzie lepiej. Nawet solo na
basie nie pomaga.
www.facebook.com/stormdeathband
Vlad Nowajczyk [6]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz