Brzmi jak: klasyczny heavy metal
Ależ moc! Cztery wyśmienite kawały korzennego heavy, po uszy
zanurzonego w hardrocku. Jakby znów był 1980 i Black Sabbath odkryli NWOBHM.
Świetne brzmienie. Rewelacyjny wokal Seana Rivery. Re-we-la-cyj-ny! Słucha się
genialnie, zwłaszcza przy tak mylącej okładce. Palec pod budkę, kto nie sądził,
że to h/c, crust, ewentualnie crossover?
www.facebook.com/coffinhunters
Vlad Nowajczyk [9]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz