Karthago
Records
Brzmi jak: polukrowany heavy a’la 1986
Fajna okładka. Zupełnie niepasująca do treści muzycznej.
Niemieckie Kreatury mają w składzie dwie… dodatkowe wokalistki. Za ich sprawą
przeciętny heavy metal stał się przeciętnym, polukrowanym heavy metalem.
Pamiętacie „Turbo” i „Somewhere In Time”? Pewnie, że pamiętacie. Nie ten
poziom, ale ten sam kierunek. Słuchałem ostatnio dużo korzennego hardrocka i
słodkopierdzące „Ride The Bullet” nie wchodzi.
www.creature.rocks
Vlad
Nowajczyk [5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz