SPV / Steamhammer
Brzmi jak: najlepszy Jag Panzer od
15 lat
Nie będę ukrywał: fanem Jag Panzer
jestem od lat prawie dwudziestu, gdy na przełomie stuleci wypuścili cztery
przepotężne albumy: „The Fourth Judgement”, „The Age Of Mastery”, „Thane To The
Throne” i „Mechanized Warfare”. To wtedy eksplodował talent Chrisa Brodericka.
Wraz z jego zatrudnieniem w Nevermore, macierzysta formacja straciła impet.
Kolejne wydawnictwo było rozczarowujące, później zespół ratował się reedycjami
i kompilacją. Odejście gitarzysty do Megadeth przyczyniło się do zawieszenia
działalności, tuż po kolejnym słabszym krążku.
I oto odrodzili się. Do składu
powrócił, ostatnio słyszany na „The Fourth Judgement”, wymiatacz Joey Taffola.
Załączony do płyty plakat wskazuje na centralną jego rolę i tak właśnie jest.
Niepodrabialny Joey zadbał o fenomenalne, idealnie wkomponowane w numery,
solówki. Na tej płycie zgadza się każdy element. Doskonałe numery, aranżacje,
wykonanie, mnóstwo smaczków. Nie sposób się od „The Deviant Chord” opędzić, cała
piątka z Kolorado dała z siebie wszystko. Wokale „Tyranta” jak zwykle powalają,
a wykonanie irlandzkiej pieśni powstańczej „Foggy Dew” wzrusza, choć nigdy nie
byłem w Irlandii. Również do wydania CD nie sposób się przyczepić. Jest moc.
www.facebook.com/jagpanzerofficial
Vlad Nowajczyk [10]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz