Brzmi jak: przeciętny death/thrash
Niemiecki kwintet łoi całkiem
sensowny death/thrash. Wpływy?
Slayer, Nuclear Assault, At The Gates. Solidne numery, niezły warsztat
instrumentalistów. Niestety, całość kładą wokale, a konkretnie ich część. Robin
Rosenberg wrzeszczy prawidłowo, mucha nie siada. W każdym numerze wtóruje mu
jednak gitarzysta Stefan Finger, rzygający z gracją Chrisa Barnesa. Ponieważ
nienawidzę takich ryków, ocena idzie mocno w dół.
www.madbrain.de
Vlad Nowajczyk [5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz