Brzmi jak: nietypowy melodyjny
hardcore
Metalowa encyklopedia
twierdzi, że to metalcore. Twierdzę, że tak nie jest. Nie znajdziecie tu
zawodzących refrenów i porzygiwania w zwrotkach, breakdownów i tym podobnego
gówna. Fakt, cała piątka wygląda jak półdupek zza krzaka. Wszyscy strzygą się
chyba u tego samego fryzjera, który uznaje wyłącznie pedalskie grzywki. Cóż.
Muzyka musi obronić się sama i tak właśnie czyni! Melodyjny hardcore, w którym
linie melodyczne zainspirowane były… power metalem. Tak. Gamma Ray, Powerwolf,
te sprawy. I wiecie co? Śmiga to to znakomicie, przy piątym odsłuchu zacząłem
się zastanawiać, co jest grane. Grane jest ciekawie, zaskakująco oryginalnie,
ale luuudzie, zróbcie coś z tymi włosami, bo potencjalni fani nie tkną tej
płyty.
www.facebook.com/ignition.saarland
Vlad Nowajczyk [8]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz