poniedziałek, 20 listopada 2017

WRECK-DEFY „Fragments Of Anger”



Brzmi jak: wyśmienity power/thrash
Kanada pachnąca zajebistym thrash metalem atakuje ponownie! O ile nazwy Alphakill możecie nie kojarzyć, Megadeth już chyba bliżej? Po kolei zatem. Krążek wyprodukował i dwie solówki zagrał Glen Drover. Na bębnach zagrał gościnnie jego starszy brat Shawn. Obaj przyłożyli się do swej pracy, czego efektem jest znakomicie, mięsiście brzmiący krążek.
Sam zespół zaś to gitarzysta Matt Hanchuck i śpiewający basista Justin Stear. Pierwszy odpowiada za kawałki oparte na potężnych riffach i doskonale zaaranżowane solówki. Nie znajdziecie tu barokowego przesytu, popisy zaprzęgnięto w służbie kompozycji. Drugi ułożył świetne partie wokalne. Ileż tu się dzieje! A że śpiewać potrafi niezgorzej, efekt powala.
Jeśli nie boicie się melodyjnego thrashu z czystymi wokalizami, będziecie zbierać szczęki z podłogi po przesłuchaniu „Fragments Of Anger”. Jeżeli Kanadyjczycy zbiorą pełny skład, ten zespół czeka ciekawa przyszłość.
www.facebook.com/underground4560
Vlad Nowajczyk [9]


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz