Nail Records
Brzmi jak: heavy metal
Pierwsza to moja
styczność z ekipą z Szekeshefervar, miasta sławnego niegdyś z telewizorów. EOP
sprawnie łączą wpływy Iron Maiden z początku 90s, starego Savatage i Grave
Digger. Dodają mieszankę typowo węgierską, z Pokolgep na czele. Fascynację tymi
ostatnimi najbardziej słychać w świetnym „A Gladiator”. Krążek zróżnicowany,
świetnie brzmiący, pełen dobrze skrojonych hiciorów w różny tempach. Od
patatajów po maszerowanie. Choć w składzie nie ma klawiszowca, biało-czarne
robią świetną robotę nie tylko w tłach, nigdy nie wychodząc jednak przed
szereg.
www.facebook.com/endofparadise
Vlad Nowajczyk [8]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz