Brzmi jak:
heavy/speed/thrash
Singapurskie trio łoi
klasycznie, pod wczesne lata 80-te. Choć każdy miłośnik takich dźwięków
natychmiast wychwyci inspiracje Motörhead,
Metalliką, Tank, Accept, Testament i Ozzym, nie będą one przeszkadzały.
Witchseeker napierdala bowiem z takim polotem, z taką niesamowitą energią, że
zarzut nieoryginalności staje się przy nich tyci, tyci. 38 minut potężnych
ciosów, porównywalnych pod względem ciągu na bramkę z Enforcer.
www.facebook.com/witchseekersg
Vlad Nowajczyk [7.5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz