Eat Metal Records
Brzmi jak: epicki heavy metal
Ależ cios! Greccy
heavymetalowcy wracają po pięciu latach od debiutu i niszczą obiekty! Preferują dostojne tempa, przy tym miażdżącą,
thrashową pracę perkusji. Skojarzenia? Slough Feg,
Manilla Road, Ironsword, Pagan Altar, Brocas Helm, Omen. Fenomenalne wokale, Nick Varsamis nikogo nie
naśladuje. Brzmi po swojemu, mistrzowsko żonglując tonacjami. Nie unika basów,
wrzasków i growli.
Przede wszystkim jednak
Warthblade to świetne kompozycje. Dziewięć potężnych, wgniatających w ziemię
hymnów. Ponieważ to moje pierwsze spotkanie z tym zespołem, obiecuję nadrobić
zaległości. Wysoko ceniąc wszystkie wyżej wymienione formacje, nie mam w tym
przypadku wyjścia. Epicki heavy metal to życie!
www.facebook.com/wrathblade-...
Vlad Nowajczyk [9]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz