poniedziałek, 5 marca 2018

HAMMERSTROKE „Satan’s Claw”



DocRock Music Records
Brzm jak: zrzynacze
Liczyłem na więcej. Trio z Turyngii zadbało o solidną oprawę swojej debiutanckiej EPki. Niestety, muzycznie jest źle. Chyba, że czytelne zrzynki z „Seasons In The Abyss”, „South Of Heaven” i „czarnej” Metalliki łykacie. Ja nie łykam. Nie trafia do mnie też cover „Stayin’ Alive” Bee Gees, bo na półce stoi znacznie lepszy (Tragedy!). Wieśniacka ballada? Jest. Nie ratuje Hammerstroke ostatni na płytce, szybki i konkretny numer nazwany tak jak zespół. Dlaczego? Bo to zrzynka z „Whiplash”. Panowie, jeśli już uparliście się na chamskie kopiowanie thrashowych kapel, w tym gatunku można znaleźć jakościowe, niekoniecznie oczywiste inspiracje. Just sayin’…
www.facebook.com/hammerstroke
Vlad Nowajczyk [3]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz