czwartek, 10 maja 2018

CHAINBREÄKER „Wasteland City”


Brzmi jak: oldnewschoolowy thrash
Młodzi Austriacy zaczynali od niezbyt spektakularnego dema. Coś w nich jednak siedziało, skoro ich debiutancka płyta wymiata. Tajemnica? Znaczący wzrost umiejętności całego składu i usunięcie słabego elementy. Pomysły już były, teraz potrafią je przekazać. Od jadowitych wokaliz Chriza Speedfire po akuratne bębnienie Professora Insanity, wszystko tu się zgadza. Co zaś grają? Oldschoolowy thrash po newschoolowemu, czyli bez geograficznych granic. Mnóstwo „Bonded By Blood”, ale wokale to Aladdin (ex-Bonded By Blood) na turbospeedzie. Nie mniej starego Destruction, a pojawia się i motyw a’la… Beastie Boys. Jest ciężar, jest melodia, jest agresja. Mniam.
www.facebook.com/chainbreakeraustria
Vlad Nowajczyk [8]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz